Mam tylko dwa wspomnienia, ale za to piękne. Przepiękne... Pierwszy raz pojechałem w Bieszczady na obóz harcerski w Uhercach. Byłem przybocznym naszej szkolnej drużyny. Zielony sznur. Mógł być 1966 rok. Jak ja wtedy lubiłem jechać pociągiem! Nasz obóz był nad rzeką, w lesie. Dziesięcioosobowe namioty. Trochę cierpiałem, ale tylko trochę. Nigdy wcześniej nie byłem w takim dzikim miejscu. Takim pięknym, zielonym, pachnącym naturą.

Marek Niedźwiecki – niezwykle popularny dziennikarz radiowy Trójki. Uhonorowany wieloma nagrodami i odznaczeniami, między innymi Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W wolnych chwilach układa płyty i pisze bestsellery, takie jak "Nie wierzę w życie pozaradiowe". Bardzo lubi górskie wycieczki i horrory.

Cały artykuł w magazynie "Bieszczadnik" nr 1.
[wersja papierowa] [wersja elektroniczna]